Granice obrony koniecznej

Media społecznościowe, prasa i portale informacyjne co najmniej kilka razy w roku zalewają czytelników informacjami o osobach, które były ofiarami napaści fizycznej lub kradzieży, a mimo to zostały oskarżone o złamanie prawa w trakcie samoobrony i są traktowane na równi z przestępcą. Niepochlebne opinie dotyczące tych wydarzeń przeczuliły ludzi na punkcie samoobrony, wywołując powszechnie panującą znieczulicę społeczną. Ludzie boją się już stanąć w obronie własnej, bo obawiają się, że zagrozi im to jeszcze bardziej niż sama napaść. Nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania, dlatego warto poznać granice obrony koniecznej i sytuacje, w których samoobrona jest jak najbardziej wskazana. W ten sposób zapewnimy bezpieczeństwo nie tylko sobie, ale być może także osobom, które w naszej obecności padną ofiarą napaści.

Legalna samoobrona, czyli czym jest obrona konieczna?

Obrona konieczna stanowi jeden z tak zwanych kontratypów, czyli okoliczności wyłączających bezprawność czynu zabronionego. Osoba, która działa w warunkach obrony koniecznej formalnie wyczerpuje znamiona popełnienia przestępstwa (czyli dokonuje czynu, który w normalnym przypadku zostałby uznany za przestępstwo, np. spowodowanie obrażeń ciała drugiej osoby). Jej działanie nie jest tu jednak bezprawne i jako takie nie stanowi przestępstwa. Podstawowym aktem prawnym obowiązującym w Polsce i definiującym istotę obrony koniecznej jest Kodeks Karny – mówi nam prawnik ze strony www.adwokatjamroz.pl. Zgodnie z Art. 25. Kodeksu Karnego:

  • 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem.
  • 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
  • 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo na przylegający do nich ogrodzony teren lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc, chyba że przekroczenie granic obrony koniecznej było rażące.
  • 3. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej pod wpływem strachu lub wzburzenia usprawiedliwionych okolicznościami zamachu.

Dodatkowe prawo do odpierania zamachu reguluje Art. 423 Kodeksu Cywilnego. Mówi on, że kto działa w obronie koniecznej, odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro własne lub innej osoby, ten nie jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną napastnikowi.

Obrona konieczna to zatem uzasadniony prawnie odpór wobec zamachu, gwałtownego targnięcia się napastnika na jakieś dobro prawne oraz czyjeś życie, zdrowie, mienie lub inne dobra. Warunkiem dopuszczalności obrony koniecznej jest, by zamach był bezpośredni, czyli zagrażający jakiemuś dobru niebezpieczeństwem realnym i natychmiastowym, a nie przewidywanym w przyszłości. W dodatku musi być to zamach bezprawny, czyli stanowiący przejaw naruszającego prawo zachowania kwalifikowanego jako wykroczenie bądź przestępstwo.

Gdzie znajdują się granice obrony koniecznej?

Artykuł Kodeksu Karnego wspomina jednak o granicach obrony koniecznej. Te w szczególności określają, że obrona musi być współmierna do ataku. Jeśli osoba broniąca się zastosuje obronę nazbyt silną, intensywniejszą niż konieczna do odparcia zamachu, zachodzi tzw. eksces intensywny. Stanowi on jedną z postaci przekroczenia granic obrony koniecznej.

Drugą postacią przekroczenia granic obrony koniecznej jest tzw. eksces ekstensywny, za który uważa się obronę nadmiernie rozciągniętą w czasie, podjętą nazbyt szybko, gdy zamach nie przybrał jeszcze cech bezpośredniości lub wręcz przeciwnie, gdy nastąpi ona zbyt późno, gdy bezpośrednie niebezpieczeństwo zamachu już minęło.

Ekscesy co prawda nie obierają działaniom obrońcy cech obrony koniecznej, jednak sprawiają, że nie ma już mowy o całkowitej nieodpowiedzialności osoby broniącej się. Przekroczenie tej granicy oznacza, że osoba broniąca się ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, jednak sąd może potraktować ją łagodniej i zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary lub też całkowicie odstąpić od karania.

Wyjątkiem od wspomnianych praw do obrony koniecznej jest art. 25 § 4 Kodeksu Karnego, który określa sytuację ochrony przed zamachem na jakiekolwiek dobra prawne należące do innej osoby. Obrońca jest w takiej sytuacji traktowany jako funkcjonariusz publiczny, jako ze jego działanie zmierza do ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. Nie uprawnia to jednak do działania jak np. policjant, a więc naruszenie nietykalności osobistej obrońcy będzie podlegało przepisom ustalonym w art. 222 § 1 KK.