Komu jest potrzebna terapia małżeńska
„Terapia małżeńska” – słowa, na które większość par reaguje śmiechem, oburzeniem lub zwyczajnym stwierdzeniem, że ich to nie dotyczy. Podobnie jak w przypadku indywidualnych wizyt u psychologa, wiele osób nie chce zaakceptować faktu, że ktoś obcy mógłby pomóc im rozwiązać problemy. Jeśli dochodzi do tego kwestia problemów pomiędzy dwojgiem ludzi, interwencja zupełnie obcej osoby może wydawać się jak inwazja na prywatność. Tymczasem terapia może naprawdę pomóc i wbrew powszechnej opinii, wcale nie jest ostatnim krokiem w stronę rozwodu. Komu potrzebna jest terapia małżeńska i jak możecie na niej skorzystać?
Gdy rozmowy w domowym zaciszu nie przynoszą skutku
Terapia to przede wszystkim rozmowa. Jej przebiegu nie należy w żadnym wypadku mylić z mediacją, podczas której osoba spoza związku stara się doprowadzić do porozumienia dwóch stron. Na terapię możecie udać się gdy pojawiają się problemy, których nie potraficie wyjaśnić między sobą. Często młode pary decydują się na ten krok, gdyż po początkowym zauroczeniu (które może trwać nawet przez kilka lat małżeństwa) zaczynają wychodzić na jaw coraz większe różnice charakterów. Jeśli zauważacie, że zaczyna brakować wam wspólnego języka, a kwestie takie jak oczekiwania wobec partnera, różnice wartości, czy wizje wychowania dzieci powodują, że oddalacie się od siebie, terapia może okazać się nieoceniona.
Nauczcie się akceptować drugą osobę
Brzmi to jak pusty frazes, jednak podstawą zdrowego związku stanowi umiejętność akceptacji i słuchania strony drugiej osoby. Prawdą jest jednak, że ludzie zatracili zdolności komunikacyjne i konstruowanie poprawnej rozmowy, określanie własnych potrzeb i roli w związku, a nawet akceptacja tego, że różnimy się od siebie stają się dla nas coraz trudniejsze. To podłoże wielu kłótni małżeńskich. Zamiast pozwolić sobie wzajemnie na realizację własnych potrzeb i pasji, partnerzy próbują wymusić na drugiej osobie zmianę przyzwyczajeń i dopasować ją do siebie. To kolosalny błąd. Gubiąc szacunek dla drugiej osoby i nie starając się wczuć w jego lub jej stanowisko łatwo jest przegapić moment, w którym relacja zaczyna się psuć nieodwracalnie. Kryzysy coraz częściej wywołują w nas skrajne emocje, oddalając od siebie małżonków.
Nie taka terapia straszna
Terapia to w gruncie rzeczy umożliwienie małżonkom rozmowy na neutralnym gruncie. Terapeuta może sugerować kierunek takiej rozmowy i próbować wyjaśniać nieścisłości pomiędzy małżonkami, jednak to wy będziecie wykonywać tu większość pracy. Czasami dobrze przeprowadzona rozmowa pomoże wam odkryć, że nie dzieli was tak wiele, jak wam się wydawało – związek może wyglądać tak kolorowo, jak na początku. Wyrażając się jasno i ucząc na nowo akceptować zalety i wady partnera jesteście w stanie dożyć szczęśliwej starości. Tworząca ją pani psycholog doskonale umie wysłuchać swoich pacjentów, a co za tym idzie pomóc im w rozwiązaniu wszelkich konfliktów.